Elena :
Stałam twarzą w twarz z
wampirem spotkanym wtedy na ulicy. Cieszyłam się, że znów go widzę. No i
dowiedziałam się, że ma brata. Przystojnego blondyna Stefana Salvatore. Oboje
sprawiali na pozór miłych, ale widać było, że nie są w najlepszym stosunkach
między sobą. Nie chciałam wnikać w szczegóły to były ich rodzinne sprawy, które
muszą załatwić sami. Czułam się trochę niezręcznie, mimo to odpowiadało mi
towarzystwo Damona i Stefana. W pensjonacie panowała trochę napięta atmosfera. Nie
widziałam jak mam zareagować. Odezwać się pierwsza czy lepiej nie, a może w
ogóle zostawić braci i ulotnić się z pensjonatu, żeby mogli ze sobą porozmawiać
? Nagle sprawę ułatwił mi głos Damona.
- Stefuś … Coś ty takie
niegościnny ? Zapraszamy do środka Eleno – powiedział czarnowłosy i złośliwie
uśmiechnął się do brata. Mimowolnie na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech.
- Dziękuję, ale nie będę
przeszkadzać. Pewnie chcecie spokojnie porozmawiać. Dzięki za kartony Stefanie
– odpowiedziałam, ale postanowiłam poczekać na reakcję braci.
- Co do tej spokojnej rozmowy
nie byłbym taki pewny, więc lepiej będzie jeśli będziemy ją przekładać jak
najdłużej – wyjaśnił Damon zwracając się tylko do mnie rozbawionym tonem przez
co ja też nie mogłam powstrzymać się, aby nie zachichotać.
- Mimo wszystko chyba naprawdę
będę się zbierała. Umówiłam się z przyjaciółką i nie chce jej wystawić –
powiedziałam błagalnym, a zaraz przepraszającym tonem – ale zapomniałabym
uprzedzić, że dzisiaj Caroline organizuje imprezę z okazji zakończenia roku.
Wpadnijcie lepiej się poznamy – zaproponowałam i popatrzyłam pytająco na braci
mając nadzieję, że się zgodzą. Coś mi mówiło, że chcę lepiej poznać Damona.
Wydawał się taki zabawny, ale i tajemniczy … tak jak wtedy na ulicy.
- Dobrze. Z chęcią przyjdę –
odpowiedział Stefan – chodź Damon mamy coś do załatwienia !
- A Ty Damon ? Przyjdziesz ? –
zapytałam i popatrzyłam uwodzicielsko na Damona. Co się ze mną działo !? Co ja
wyprawiam przecież prawie go nie znam, a pozwalam sobie na coś takiego ! Ale
muszę przyznać, że nie czułam się z tym jakoś specjalnie źle. Niebieskooki
uśmiechnął się do mnie szelmowsko i po chwili odpowiedział.
- Tylko jeśli Ty tam będziesz
– rzekł po chwili, a ja momentalnie się zarumieniłam i spuściłam głowę śmiejąc
się pod nosem. Po chwili usłyszeliśmy odchrząknięcie Stefana ! No ładnie my
tutaj romansujemy, a on tam stoi i na to wszystko patrzy. Zresztą nawet nie
wiem czy „romansowanie” to dobre
określenie. Chyba trochę przesadzam jak na pierwszy raz … Wampir wyczuł pewnie
mój stan i uśmiechnął się posyłając mi piękne spojrzenie.
- Czyli ustalone ? – zapytał.
- Tak, oczywiście. No to
spotkamy się u Caro. Stefanie wiesz gdzie prawda ? Zaczynamy o 18.00. Do
zobaczenia ! – rzuciłam na odchodne posyłając ostatnie spojrzenie braciom.
Chodź raczej skierowałam je tylko Damonowi. Uhhh, co się z tobą dzieje Elena !
Opamiętaj się dziewczyno … Sama już nie wiedziałam o co mi chodzi. Raz ten głos
w mojej głowie mówił mi, abym była ostrożna, bo przecież prawie go nie znam, a
w spontanicznych momentach mi to nie przeszkadzało i to uczucie … jakbym
chciała się do niego zbliżyć !? Ahh, sama się okłamuję i gubię w swoich myślach
! Jeśli on też mnie lubi to wszystko powinno iść na przód stopniowo, powinniśmy
się lepiej poznać i ułożyć jakąś relację. Nic nie może być zrobione pochopnie.
Nim się obejrzałam stałam już pod domem Caroline i gdyby blond wampirzyca nie
zawołała mnie z okna pewnie wpadłabym w samochód Bonnie. Wolnym krokiem weszłam
do domu i skierowałam się ku pokojowi przyjaciółki. Zapowiada się długie
przygotowanie do imprezy.
- Hej dziewczyny – przywitałam
się.
- Hej – odpowiedziały chórem i
usiadły obok mnie na łóżku.
- No to opowiadaj jak tam nowa
znajomość ! – wykrzyknęła na jednym wdechu blondynka.
- Caro ! Nie zapędzaj się znam
go niemal godzinę ! A po za tym ona ma też brata, którego spotkałam wcześniej
i, którego nie ukrywam zdążyłam polubić bardziej. No i zaprosiłam ich też na
imprezę ! – wyjaśniłam i miałam ochotę ugryźć się w język, kiedy dotarło do mnie
co powiedziałam, ale było za późno…
- Yhy. No to zdradź nam imię
tego szczęściarza – powiedział Bonnie i posłała mi ciepły uśmiech.
- Damon Salvatore, ale
powiedziałam to tylko dlatego, że poznałam go wcześniej i zdążyłam z nim
porozmawiać – zaznaczyłam.
- Ahaa … - zaczęła Caro i
zaczęła dusić się ze śmiechu, a Bonnie tylko popatrzyła na mnie i posłała mi
podejrzaną minę. Obie dziewczyny zaczęły chichotać przez co zrobiło mi się
trochę niezręcznie, ale znałam naturę moich przyjaciółek i wiedziałam, że nie
puściłyby takie faktu koło uszu. Ja sama miałam ochotę się śmiać sama z siebie.
- No to nasza Elenka się
zakochała ! – wykrzyknęła blondynka i klasnęła w dłonie. Momentalnie się
zarumieniłam. Nie miałam pojęcia co odpowiedzieć. Przecież się w nim nie
zakochałam ! Prawie go nie znałam. Nie zdążyłam jej odpowiedzieć, ponieważ
zanim się zorientowałam siedziałam już przed lustrem blondynki, a ona próbowała
zrobić coś z moimi włosami. Bonnie tym czasem szukała czegoś w szafie. Bardzo
mnie o zdziwiło, bo mulatka raczej nie lubi takich zajęć i robi to tylko
czasem, kiedy musi na prawdę dobrze wyglądać.
- Skoro ten … - zaczęła Bonnie
i zamyśliła się. Podejrzewam, że zapomniała jak ma na imię, więc postanowiłam
jej pomóc.
- Damon – dopowiedziałam
szybko.
- Właśnie ! Skoro ten Damon
tam będzie musisz pięknie wyglądać – oznajmiła, a blond wampirzyca tylko
przytaknęła.
- Nie martw się zrobimy cię na
bóstwo – pisnęła Caro i podskoczyła, zabierając z półki jakieś kosmetyki, po
czym położyła je przede mną.
- I właśnie tego się obawiam …
- westchnęłam i poddałam się zabiegom dziewczyn.
Damon :
Gdy tylko Elena opuściła
pensjonat nie musiałem domyślać się co będzie dalej, Stałem na przeciwko mojego
brata, który dokładnie obserwował każdy mój ruch. Nawet trochę śmieszyła mnie
ta sytuacja. Zresztą wszystko co robił mój brat było takie dobre i … dziecinne
? Tak, to było dobre słowo, które opisywałoby mojego braciszka. Jeszcze chwile
stałem bez ruchu i patrzyłem w jego oczy. Chyba był zdenerwowany. Niedobrze.
Przeze mnie mogą ucierpieć biedne wiewióreczki, kiedy będzie chciał się już
koniecznie na kimś wyżyć. Bo on oczywiście musi przynosić wstyd całej rasie i
być grzecznym wampirkiem, który jeśli zje człowieka będzie miał wyrzuty do
końca życia … Bardzo się różniliśmy nie można tego ukryć. Nie da się. Chodźmy
tym, że byłem o niebo przystojniejszy od niego, ale cóż podobno rodziny się nie
wybiera. W pewniej chwili już nie wytrzymałem i wybuchnąłem głośnym śmiechem.
Widać było, że Stefcio jeszcze bardziej się zdenerwował, ale co mnie to
obchodzi. Przyda mi się jakaś rozrywka, mój brat to idealny cel.
- Po co wróciłeś !? Nie miałeś
okazji już wszystkiego spieprzyć ? – powiedział z wyrzutem i złością Stefan.
- Ohhh, Stefan ! Chyba
zapomniałeś, że ten dom jest też mój i mamy do niego takie same prawa, a po za
tym stęskniłem się za tym miastem – odpowiedziałem i zrobiłem teatralny ruch
głową. Może było w tym trochę prawdy.
- A po za tym czy te kwiatki
przed domem to był twój pomysł ? Ulubione kwiaty mamy. No, no. Uważaj, żeby
przypadkiem na ciebie jakiejś klątwy nie rzuciła- zaśmiałem się już chciałem
opuścić salon, kiedy przypomniała mi się sprawa z Kath i Eleną, którą prędzej czy później trzeba będzie poruszyć.
- A jeśli chodzi o Eleną to
radzę nie zapędzaj się. Ona wygląda zupełnie jak Katharine. Chyba nie chcemy
ponownie takiego obrotu sprawy.
- Czyli ciebie też to się
tyczy – odpowiedział i wyminął mnie, ale go zatrzymałem.
- To jednak nie zmienia faktu,
że jest bardzo atrakcyjna – uśmiechnąłem się złośliwie i już miałem go puścić,
ale nagle ktoś zapukał do drzwi.
W wampirzym tempie przeniosłem
się tam i otworzyłem je. Moim oczom ukazał się nikt inny jak nasza młodsza
siostra Mary z jakimś mężczyzną. Założę się, że to był jej chłopak, ponieważ
trzymali się za ręce. Mary jednej chwili rzuciła się w moje ramiona. Oczywiście
odwzajemniłem uścisk. Dziewczyna wydoroślała i była bardzo podobna do mnie
tylko, że w wersji kobiecej. Ostatni raz widzieliśmy się bardzo dawno temu.
Kiedy byliśmy mali zawsze trzymaliśmy się razem i nigdy nie byliśmy przeciwko
sobie. Później nasze drogi się rozeszły.
Musieliśmy stawić czoła prawdziwemu życiu. To było po tym, kiedy Katharine nas
przemieniła. Ona musiała wyjechać, a my zostaliśmy, by bronić rodziny. Bardzo
się za nią stęskniliśmy. Nigdy nie byliśmy przeciwko sobie. Zawsze dobrze się
rozumieliśmy. Gdy tylko się od siebie oderwaliśmy Mary podbiegła do Stefana i
także zamknęła go w żelaznym uścisku. Nie wiedziałem co mam powiedzieć.
Kochałem swoją siostrę i cieszyłem się, że znowu będziemy trzymać się
razem.
- Tak się za wami stęskniłam –
wydukała wzruszona wampirzyca i wzięła nas za ręce.
- Mary – zaczął Stefan –
dobrze, że wróciłaś.
- Witamy w domu siostrzyczko –
powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej. Dziewczyna momentalnie odwzajemniła
uśmiech.
-Dziękuję. Poznajcie mojego
chłopaka Klausa Mikealsona. Klaus jest pierwotnym wampirem – odparła dziewczyna
i przytuliła się do mężczyzny. Cieszyłem się, że chociaż nasza siostra ułożyła
sobie życie.
Po kolei przywitaliśmy się z pierwotnym
i podaliśmy sobie ręce.
Potem jeszcze długo
rozmawialiśmy. Opowiedzieliśmy Klausowi jak nas rozdzielono. Dalej temat już
sam się znajdował. Muszę powiedzieć, że Mikealson to równy gość i Mary dobrze
trafiła. Wtedy zobaczyłem, że zegar wybił 17:30. Pora, by szykować się na
imprezę. W głębi duszy czułem, że chcę zbliżyć się do Eleny. Czy to przez to,
że wampirzyca wyglądała zupełnie tak jak Pierce !? Mimo, że wyglądają tak samo
mają całkiem inny charakter. Domyślałem, że mojemu braciszkowi też wpadła w
oko, ale coś na to poradzimy.
- Miło się rozmawia, ale my
Stefan musimy iść na imprezę. Pamiętasz ? – zapytałem i wstałem z kanapy.
- Racja. Jeśli chcecie możecie
iść z nami. My też prawie nikogo tutaj nie znamy – oznajmił Stefan i uśmiechnął
się do Mary i do Klausa.
- Pewnie. Co ty na to ? –
zwróciła się do swojego chłopaka.
- Chętnie – odpowiedział
pierwotny i także wstał z fotela.
- Weźmiemy sobie tylko jakiś
pokój – rzekła Mary i skierowała się w stronę schodów.
- Ja już jestem gotowy – powiedział
Klaus i założył kurtkę.
- Okej. To ja za chwileczkę wracam –
dziewczyna przeczesała ręką włosy.
- Czyli za godzinę – Mikealson
uśmiechnął się złośliwie, a Mary skarciła go wzrokiem lecz po chwili wybuchła
śmiechem tak jak my wszyscy. Zostaliśmy we trójkę w korytarzu. Pogadaliśmy
jeszcze trochę z wampirem, aż wreszcie po długim czasie oczekiwania zeszła do
nas nasza siostra Mary. Wyglądała zjawiskowo. Klaus dobrze trafił. Lepiej żeby
dobrze się nią opiekował. Nareszcie cała grupą wyszliśmy z rezydencji i
skierowaliśmy się do domu Caroline. Już nie mogłem doczekać się, aż zobaczę
brunetkę. Znałem ją dopiero 2 dni, a ona zdążyła zrobić ze mną coś takiego !
Zły i nieobliczalny wampir Damon Salvatore ulega dziewczynie, której prawie nie
zna. Najgłupsze zdanie świata. No i do tego ja je wymyśliłem. Z zamyślenia
wyrwało mnie uczucie, że samochód się zatrzymuje. Tak jak myślałem byliśmy już
na miejscu. Wszędzie były porozwieszane światełka i kolorowe lampki. Muzyka
grała bardzo głośno, a w ogrodzie roiło się od bawiącej się młodzieży. Raj dla
mnie, ale dziś nie mogłem pozwolić sobie na jakąś większą akcję, bo miałem już
plan na całą imprezę. Nie zwlekając dłużej udałem się do stoiska z alkoholem.
Miałem nadzieję, że w środku spotkam gdzieś Elenę. Szybko zauważyłem ją w
towarzystwie jakiś dziewczyn. Wyglądała pięknie. Postanowiłem , że do niej
podejdę i zaproszę do tańca. W tle leciała jakaś szybko piosenka, która dopiero
się zaczęła. Nagle koleżanki od niej odeszły, a ona nieświadoma niczego
kierowała się w moją stronę. Kiedy tylko dziewczyna mnie zobaczyła uśmiechnęła
się i pomachała mi ręką. Po chwili staliśmy już obok siebie.
- Hej. Fajnie, że przyszedłeś
– przywitała mnie Elena.
- Hej. Ślicznie wyglądasz –
skompletowałem ją. Dziewczyna odruchowo się uśmiechnęła i zarumieniła.
- Dziękuję. Ty także –
odpowiedziała brunetka.
- Zatańczysz ? – zapytałem
nagle.
- Chętnie – rzekła wampirzyca
i pociągnęła mnie na parkiet.
Gdy weszliśmy pomiędzy tłum
tańczących ludzi piosenka nagle się zmieniła na bardzo wolną. Niespodziewanie
objąłem dziewczynę w talii i przyciągnąłem bardzo blisko siebie. Brunetka na
początku była trochę zdziwiona tą sytuacją, ale po chwili się rozluźniła i
położyła dłon na moim ramieniu, okręcając się ze mną w rytm muzyki. Wampirzyca
oparła swoją głowę o moje ramię i uśmiechnęła się promiennie. Byłem trochę
zdziwiony. Nie spodziewałem się po niej, że tak szybko się do mnie przekona,
ale nie było mi z tym źle. Kiedy piosenka się skończyła poszliśmy napić się
ponczu. Co chwilę wracaliśmy na parkiet i wykonywaliśmy różne ruchu do melodii,
która wychodziła z odtwarzacza. Elena była już trochę wstawiona. Nie chciałem
jej upominać, bo dziewczyna wyglądała na szczęsliwą i zadowoloną. Coś mi
mówiło, żeby zabrać ją na spacer. Przez tą całą imprezę przesiedzieliśmy razem.
Tańczyliśmy, rozmawialiśmy o różnych rzeczach no i oczywiście nie mogło zabraknąć
alkoholu. Ta dziewczyna była naprawdę wspaniała. Przez te parę godzin
otworzyłem się przed nią bardziej niż przed samym sobą.
- Może pójdziemy się przejść –
rzuciłem nagle.
- Pewnie – odpowiedziała dziewczyna
i wyszła z Sali, podtrzymując się o moje ramię, aby nie spaść.
- Potrafisz się nieźle zabawić
– pochwaliłem ją, a ona uśmiechnęła się do mnie promiennie.
- Z tobą było mi łatwiej. Chyba
będę już szła do domu. Dziękuję za ten wieczór – oznajmiła brunetka. Widać
było, że jest zmęczona.
Nagle, kiedy już miała wejść
na chodnik nogi odmówiły jej posłuszeństwa i gdybym jej nie złapał już dawno
leżała by na drodze.
- Historia lubi się powtarzać –
zaśmiałem się.
Lecz za nim się zorientowałem nasze
usta złączyły się w namiętnym pocałunku.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest i 2 rozdział ! Przepraszam, że musieliście na niego tyle czekać, ale mam mnóstwo nauki w szkole. Mam nadzieję, że nn przypadnie do gustu. Zapraszam do komentowania :**
http://ghost-whisperer-forever.blogspot.com/
Super rozdział ^.^ Czekam na kolejne ! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3 Cieszę się, że rozdział przypadł do gustu :) Następny nn już niedługo !
UsuńPozdrawiam :***
Kochana, rozdział wspaniały! <3 Szczególnie końcówka *o* Ten pocałunek <3 Chętnie czytałabym dalej!
OdpowiedzUsuńZaskoczyło mnie to, że Stefano i Damon mają siostrę, a ty bardziej, że to dziewczyna Klausa! Cóż mam nadzieje, że jakoś to się potoczy i Mikaelson zakocha się w naszej Caroline :3
Widać to napięcie między Stefanem i Damonem, coś mi mówi, że będą walczyć o Elenę :D
Czekam na 3 rozdział! <3
Pozdrawiam i życzę dużo weny! :*
A i nie przejmuj się, że musieliśmy czekać na rozdział, bo opłacało się czekać, a poza tym wiadomo, że mamy dużo zajęć i nie zawsze mamy czas. Ja już chyba z miesiąc nie dodałam rozdziału, dodam go dopiero 18 O.o Więc nie martw się o czas, bo w pełni to rozumiem ^^
Dziękuję, dziękuje i jeszcze raz dziękuję ! To miło, że komuś podoba się to co tutaj tworzę, bo według mnie to nie jest aż takie wspaniałe :) Cieszę się, że spodobał się pomysł z siostrą Salvatore ^^ No niestety ... ale dla Caro też coś znajdziemy i nawet już wiem jak potoczą się losy naszej blondyneczki :D Tak Stefan polubił Elenę, a nawet bardzo. Widzi w niej Katherine, którą nie jest ^^ Z czasem wszystko się wyjaśni ;) Będę czekać u Cb na nn <3
UsuńPozdrawiam :** I dzięki za wyrozumiałość <3333
No nieee.. Jak ty to robisz? Żałuję, że nie ma już następnego rozdziału, bo tak mnie zafascynowało zakończenie, że chyba nie wyrobię do kolejnego nn. Spięcie Damona ze Stefanem.. Oj to na pewno nie będą ich dobre chwile. Zwłaszcza jeśli zaczną się kłócić o Elenę. Jednak wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że i tak nasz kochany Damonek ma u niej większe szanse niż osiedlowy pożeracz wiewiórek ^^
OdpowiedzUsuńPo obejrzeniu zwiastuna 5x16 i przeczytaniu nowych rozdziałów u Ciebie i ILoveDamon lewituję i nic nie może ściągnąć mnie z powrotem na ziemię.
Życzę mega weny i mnóstwo pomysłów na kolejne rozdziały kochana <333
Buziaki :***
PS. Zapraszam do siebie na nn http://damon-always-and-forever.blog.pl/ Mam nadzieję, że rozdział się spodoba.
Ohh dziękuję bardzo za tę miłą komcię ^^ Cieszę się, że wszystko się podobało i, że to Cię ciekawi <33 Pewnie, że między Damonem, a Stefanem będą sprzeczki ^^ to nieuniknione :D Ja także niecierpliwie czekam na następny odcinek TVD <33 Delenka ! Ahh. To prawda, kiedy przeczyta sie rozdział ILoveDamon nie można szybko zejść na ziemię :D
UsuńPozdrawiam :**
*o* Jakie to jest genialne! <3 No kocham cię za to, że zaczęłaś tworzyć tę historię, bo z każdym rozdziałem coraz bardziej mnie czaruje ^^ Kocham kłótnię Salvatorów xD Najwyraźniej Stefciowi nie spodobał się powrót starszego brata. I znowu temat kwiatków xD To jak Damon sobie gawędził z Eleną na oczach Stefka było bezcenne :D Haha, ale musiał mieć minę! To zdecydowanie można uznać za flirt :3 Widzę, że Caroline już zaczęła podejrzewać, że jej przyjaciółka się zakochała ^^ Podoba mi się bardzo, że Elena się zainteresowała Damonem i ciągle o nim rozmyśla :3 Impreza wyszła świetnie, ale ta końcówka...!!! <33333 TAK!
OdpowiedzUsuńTAK! JUPI! ŚWIĘTUJEMY *.* Wybacz, ale musiałam to wykrzyczeć :D :D I jak mogłaś skończyć w takim momencie?! No ja nie wytrzymam do kolejnego rozdziału( jeszcze jak sobie pomyślę, że mam czekać na 5x16 tyle dni :o) Czuję, że moje następne dni będą się opierały na czekaniu na moje ulubione dzieła :) Także, kochana, weny życzę i szybkiego dodania rozdziału :* Kocham sposób w jaki opisujesz relację D&E :3 Moja ty utalentowana pisarko :** Twórz, twórz dalej! :D
Pozdrawiam :*
Dziękuję Co za te komentarze, które mnie ogromnie motywują <33 Caro oczywiście zaczyna wnikać tam gdzie nie powinno jej być. I to oczywiście będzie jeszcze trwać xD Czy Elena z Damonem ze sobą flirtują ? Heh. Dla Eleny to coś nowego, a dla Damona rutyna, także ... :D Fajnie, że impreza się podobała. Tak no i Kiss ! Ale muszę niestety stwierdzić, że Elena była wtedy pijana, a później się opamięta :( Ale będzie jeszcze dużo takich momentów pomiędzy nimi. Na wszystko będzie czas i miejsce xd.
UsuńAhh ja też czekam na 5x16 ! Dajcie mi go już <333
Jeszcze raz wielki dzięki i pozdrawiam :**
CUD MIÓD I MALINA MY SWEETHEART !! <3333
UsuńŚwietnie przedstawiłaś sylwetkę Mery, mam nadzieję, że jeszcze nie raz narozrabia razem z Damonem i pokaże swoje pazurki <3 :*
Rozdział jest fenomenalny kochana !<3 Kawał dobrej roboty wykonałaś ! Owacje na stojąco Ci się za to należą. Kurcze ja chce już nn !! Myślę, że nie dasz mi już dłużej cierpieć i szybko dodasz kolejne cudeńko !! <3
Pozdrawiam ,3
Buziaczki :***
Weny kochana weny !!
Love love love love !!! <333333 :***
Ojej *o* Ale Ty mi słodzisz w tej komci ^^ Nie wiem czy to mi się należy, ale dziękuję Ci bardzo, my love <33 Mary oczywiście pokaże ten niespotykany charakter Salvatorów. Głów nie to Damona. :D Ciesze się, że rozdział Ci sie podobał.Rozdział ukaże się już niedługo. mam już go trochę napisanego, więc trzeba go tylko skończyć xD
UsuńJeszcze raz dziękuję i pozdrawiam :**
I Love You To <333 Soo Muuch ! ♥
Wciągające bardzo, cudownie piszesz, nie wiem czy znajdę czas na pisanie swojego opowiadania, bo będę zajęta czytaniem Twojego <3
OdpowiedzUsuńJedno z najlepszych jakie czytałam :))