Elena :
Obudziło mnie nieznośne światło dzienne, które w jednej chwili wypełniło całe pomieszczenie, w którym się znajdowałam. Na dworze była piękna pogoda i na pewno temperatura także jest wysoka. Leniwie przeciągnęłam się na łóżku i właśnie miałam zamiar wstać, kiedy przed oczami zaczęły mi migać urywki z wczorajszej nocy. O cholera ! Co ja zrobiłam. Bardzo dobrze wiem i sama nie jestem pewna czy tego żałować czy nie, ale tak czy inaczej przespałam się z Damonem Salvatore. Nie ukrywam jednak, że chłopak jest znakomity w łóżku. No i w końcu się stało. Mimo wszystko nie powinnam była tego robić. Teraz muszę to jakoś odkręcić. Przekręciłam się na bok i ku mojemu zaskoczeniu nie napotkałam tam wampira. Bardzo mnie to zdziwiło, ale może to lepiej. Okręciłam się kołdrą i wstałam z łóżku. Byłam całkiem naga. Musiałam coś na siebie włożyć. Może ubiorę się w jakieś ubrania od Damona ? Będzie mu miło. Jak pomyślałam tak zrobiłam. Nałożyłam też na siebie lekki makijaż i nie zwlekając dłużej zeszłam na dół w poszukiwaniu chłopaka. Bądź dzielna ! Ta myśl cały czas chodziła mi po głowie. Kiedy zeszłam do kuchni na stole ujrzałam przygotowane już śniadanie, ale dla jednej osoby. Na talerzu znajdowały się pyszne naleśniki w polewie truskawkowej. Nagle zza ściany wyłoniła się dobrze znana mi osoba. Czarnowłosy oparł się o drzwi i zaczął mi się przyglądać, po czym się do mnie uśmiechnął. Nie miałam pojęcia jakie temat mam najpierw poruszyć. Po prostu stałam tam jak sparaliżowana i nic nie robiłam.
- Zrobiłem ci śniadanie – powiedział w końcu Damon.
- Dziękuję. Na pewno jest pyszne, ale nie musiałeś – wydukałam i spuściłam wzrok. Wszędzie dawało się wyczuć napięcie.
- Smacznego – odpowiedział chłopak i już miał zamiar wyjść z pomieszczenia, kiedy niespodziewanie do niego podbiegłam i zatrzymałam go. Wampir spojrzał na mnie tymi pięknymi ,niebieskimi oczami lecz było w nich też widać nutkę niepewności.
- To co się wczoraj wydarzyło … - zaczęłam.
- Rozumiem Eleno. Nie powinno się stać. Przepraszam – odparł. Chyba był smutny. Czy on naprawdę myślał, że mi się nie podobało ?
- Nie o to chodzi. Tylko po prostu to było trochę nie na miejscu – dokończyłam.
- W jeden tydzień staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi, ale to tylko jeden tydzień – wyszeptałam biorąc go za rękę. – Nie uważasz, że to za szybko ? Lecz jeśli myślisz, że mi się nie podobało to się grubo mylisz – rzekłam rozbawiona, przez co na twarzy Damona też pojawił się uśmiech, który tak bardzo u niego lubiłam.
- Łapię Elena. Za szybko … - odpowiedział cicho i spuścił wzrok. Czy to przeze mnie jest taki przygnębiony ? Może nie powinnam tego mówić. Chociaż kiedyś trzeba było poruszyć ten temat.
- Właśnie i nie masz mnie za co przepraszać – powiedziałam z uśmiechem. – Obiecuję, że nigdy nie skreślę tego co się pomiędzy nami wydarzyło.
Puściłam ręce wampira i usiadłam przy stole. Zaczęłam delektować się znakomicie przyrządzonym posiłkiem. Damon był wyśmienitym kucharzem.
- Pycha ! – krzyknęłam, przełykając ostatni kęs.
- Cieszę się – odpowiedział chłopak.- A więc co chcesz dziś robić ?
- Hmm. Jest piękna pogoda. Może przejdziemy się gdzieś i zrobimy piknik ? – zaproponowałam, odkładając talerz.
- Jeśli masz ochotę – rzekł i kolejny raz się do mnie uśmiechnął.
- To ja tylko pójdę po rzeczy, dobrze ? – spytałam i stałam z krzesła.
- Jasne, idź - odparł i też skierował się do swojej sypialni.
Damon :
Wszedłem po woli do mojej sypialni. Spodziewałem się takiej reakcji Eleny. Mimo to ta noc była naprawdę niesamowita. Powiedziała w końcu, że za szybko, ale nie, że nigdy także nic straconego. Ja również nie przekreślę tego co się między nami wydarzyło. Elena to cudowna dziewczyna i naprawdę mnie zauroczyła, ale czy jestem w niej zakochany tak jak niegdyś byłem w Katherine ? Sam już nie wiem. Przyrzekłem sobie, ze nie będę myślał o tamtej wampirzycy, ale kiedy widzę Elenę to tak jakby stała przede mną Pierce tylko z innym charakterem. Pomimo to Elena to Elena, a Kath to bezczelna … a tam szkoda na nią słów. Po prostu całkiem dwie inne osoby. Nie odpuszczę i będę o nią walczył. Nawet z moim bratem. W sumie to i tak mam znaczną przewagę. Szybko wziąłem jakiś koc i zszedłem do kuchni pomóc Elenie w przygotowaniach do pikniku. Dziewczyna stała właśnie przy stole i pakowała przeróżne rzeczy do koszyka. Nawet nie wiem gdzie ona go znalazła. Szybko podszedłem do brunetki i stanąłem parę centymetrów za nią, opierając dwie ręce na blacie tak, że nie mogłaby wyjść . Odpowiadała jej widocznie taka bliskość, ponieważ nic nie zrobiła tylko uśmiechnęła się pod nosem.
- Przyniosłem koc – powiedziałem, a dziewczyna odwróciła się w moją stronę.
- A ja przygotowałam koszyk … teraz jeszcze napoje … - zaczęła – ale żebym je mogła wziąć musisz mnie wypuścić – dodała zmieszana. Zrobiłem tak, jak prosiła. Gdy wszystko było już spakowane wzięliśmy wszystkie potrzebne rzeczy i wyszliśmy na dwór. Trzeba przyznać, że była piękna pogoda. Elena wybrała miejsce pod dużym drzewem, abyśmy znajdowali się w cieniu. Oboje usiedliśmy obok siebie na kocu i zaczęliśmy patrzeć w bezchmurne niebo.
- Dziękuję, że mnie tu zabrałeś – wydukała Elena i oparła się o moje ramię.
- Nie ma za co – odpowiedziałam i objąłem ją ramieniem.
Siedzieliśmy tak jeszcze sporo czasu przy okazji karmiąc się owocami dla zabawy. Elena wyglądała na taką szczęśliwą.
- Opowiedz mi coś więcej o sobie – poprosiła nagle dziewczyna. Sam nie wiedziałem co miałem jej wtedy powiedzieć. Zaskoczyła mnie tym.
- Nie ma co opowiadać. Razem ze Stefanem zostaliśmy przemienieni w wampiry przez dziewczynę, w której oboje byliśmy zakochani, straciliśmy ojca i matkę. Później poszliśmy w zupełnie inne strony, osobno. Mary także. Lecz zanim to się stało zawsze trzymaliśmy się razem. Byliśmy takim wzorem kochającego się rodzeństwa, ale wszystko kiedyś się musi skończyć. Potem szukałem dla siebie miejsca na świecie. Wyłączyłem nawet uczucia żeby było prościej, ale rzeczywistość i tak kiedyś wróci. W końcu to ja wróciłem, ale do Mistic Falls. Chciałem zobaczyć, jak układa się mojemu bratu, nawet trochę go podręczyć – wyjaśniłem i zauważyłem, że dziewczynę naprawdę zainteresowało to co powiedziałem.
- Później odwiedziła was Mary i Klaus – stwierdziła z uśmiechem Elena.
- Dokładnie – westchnąłem i położyłem się na kocu. Elena zrobiła to samo i podparła się łokciem obok mnie.
- A jeśli mogę wiedzieć kim była ta wampirzyca, która was przemieniła ? – zapytała. Opowiadać o niej? No trudno.
- Katherina Pierce. To już przeszłość. Spłonęła w pożarze – wyjaśniłem .
- Przykro mi. Na pewno bardzo cię to dotknęła tak, jak Stefana – powiedziała brunetka i złapała mnie za rękę na znak współczucia. Nic nie odpowiedziałem tylko lekko się uśmiechnąłem.
- A co z tobą ? – tym razem ja ją o to spytałem.
- A więc … zostałam zmieniona przez byłego chłopaka. Mieszkam w Mistic Falls z ciotką Jenną, bratem Jeremim, oraz Alarickiem – partnerem ciotki. Moi rodzice także zginęli w wypadku i to by było wszystko – powiedziała i wzruszyła ramionami.
Uśmiechnąłem się do nie, gdy do głowy wpadł mi nagle niezły pomysł.
- Czyli oboje mamy nudne życie. No to może, żeby nie było już takie nudne zrobimy sobie małą imprezę ? – zaproponowałem.
- Czemu nie – odpowiedziała uśmiechnięta wampirzyca i wstała z ziemi. Wzięliśmy wszystkie rzeczy i skierowaliśmy się do domu.
***
Kiedy już skończyliśmy dekorować cały salon, co sprawiło nam wiele zabawy zaczęliśmy szukać jakiejś muzyki. Szybko wybraliśmy parę utworów, po czym je włączyłem i nalałem nam alkoholu na dobry początek.
- No to za nasze wakacje ! – krzyknęła Elena i uderzyła swoją szklanką o moją.
W jednej chwili porwałem ją do tańca. Zaczęliśmy wykonywać różne śmieszne ruchy. Śmialiśmy się ze wszystkiego i co jakiś czas wznosiliśmy za coś toast lub po prostu piliśmy alkohol. Zacząłem okręcać Eleną we wszystkie strony. W połowie imprezy dziewczyna wykonywała już coraz odważniejsze ruchy. Brunetka oplotła moją szyję ręcami, a moje dłonie zjechały na jej biodra. Elena zaczęła kręcić nimi wykonując to coraz śmielej.
- To mi się podoba – wyszeptałem jej do ucha, a ona triumfalnie się uśmiechnęła. W wampirzym tempie odwróciłem ją plecami do siebie tym razem dotykając jej brzucha. Dziewczyna zadrżała pod wpływem mojego dotyku, po czym uniosła swoje ramiona i swoimi dłońmi dotknęła moich. Czuliśmy na sobie nasze rozgrzane ciała. Robiło się coraz bardzie namiętnie i gdyby nie to, że piosenka się skończyła pewnie doszłoby do tego co wczoraj. Teraz muzyka była naprawdę szybka. Rozdzieliliśmy się i zaczęliśmy tańczyć sami. Świetnie się bawiliśmy i niczego nam nie brakowało.
Damona nie było w pensjonacie już od dwóch dni. A ciotka Eleny powiedziała nam, że dziewczyna wyjechała na wakacje. Nawet nie musiałem domyślać się z kim. Mój brat przechodzi już samego siebie ! Co on chce mi udowodnić !? Może, że jest ode mnie lepszy i, że to on pierwszy zdobędzie Elenę. Racja. Ostatnio przez jakiś czas zajmowałem się Caroline, ale to nie znaczy, że brunetka jest mi obojętna.Caro to tylko moja przyjaciółka i nic więcej. Do tego Damon nie odbiera moich telefonów. Będę się o nią starał i udowodnię mojemu bratu, że ja także mam coś do powiedzenia. Kopnąłem nogą o krzesło tak, że się przewróciło i postanowiłem coś zjeść. W tym właśnie celu udałem się do lasu. Musiałem jakoś odreagować to wszystko.
Oraz jeśli mam do nadrobienie u was jakieś rozdziały to piszcie śmiało. Mam ostatnio tak mało czasu na wszystko :( Teraz mam nadzieję i zamiar się ogarnąć, więc obiecuję się poprawić ^^ Dziękuję za komentarze i opinie pod ostatnią notką <3
P.S Pragnę jeszcze zauważyć, że zmienił sie także wygląd Avril !
Oto i nowa Avril Vivien, kiedyś Nina Lennox.
Już niedługo znów o niej usłyszymy w Mistic Falls ! ;)
Pozdrawiam <33
My Darlin <3 Bardzo dziękuję Ci za dedykację tego rozdziału. Nawet nie wiesz jak było mi miło gdy to przeczytałam :* Moje komentarze motywują ? Nawet nie wiesz jak mnie to cieszy ♡♡
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle dopracowany do perfekcji :) Elena nie miała wyrzutów sumienia. Dziękuję Ci za to :* Miała rację, że wydarzyło się to troszeczkę za wcześnie, ale i tak wiemy, że wydarzy się jeszcze wiele razy :D
Impreza.. No nie mogę powiedzieć, że taka Elena mi mi się nie podoba.. Powinni taką odważną postać stworzyć w serialu.. Przynajmniej była by szybciej Delena :) Powinnaś być jedną ze scenarzystek tego serialu ♡
Ten taniec *.* Chcę zobaczyć to w jednym z odcinków TVD. Świetnie opisujesz emocje bohaterów i ich przemyślenia..
Stefan, Stefan, Stefan.. Ty osiedlowy morderco wiewiórek. Nie możesz zrozumieć, że Elena nie jest tobą zbytnio zainteresowana ? Przecież to widać na pierwszy rzut oka, a ten nie może tego ogarnąć.
Ciekawa jestem, czy Damon powie mu, ze się przespał z El. Tak w ramach gnębienia go ^^
Uwielbiam Cię moja droga i z niecierpliwością czekam na NN ;***
Weeeny :)
Buziaki :*
PS. Nie wiem czy zajrzałaś na na mojego bloga, ale jakiś czas temu pojawił się tam nowy rozdział. damon-always-and-forever.blogspot.com
Kocham!♥
OdpowiedzUsuńRozdział rewelacyjny!! Boże, ale się cieszę, że Ty założyłaś tego bloga! :D
Taniec Eleny i Damon powala! :3 Cały ten wyjazd jest cudowny *.* Świetny pomysł z tą imprezką :3
Biedna Caroline :c Stefan uważa ją tylko za przyjaciółkę, a ona ze pewnością się w nim zakochała. I oby mu się nie udało zdobyć Eleny :3 Team Damon! :3
Zapraszam do mnie na nn :D
Czekam na kolejny rozdział! <3
Pozdrawiam :*
Awww <3 Wspaniały rozdział, moja kochana pisarko <3 Elena i wyrzuty sumienia to coś naturalnego- Nie dziwię się, bo ledwo zna Damona, ale ciesze się, że nie skreśliła tej nocy, tylko powiedziała, że za szybko. Damon też to rozumie, ale nadal spędzają razem czas i się świetnie bawią :) Uwielbiam tę parę *_* To był strzał w dziesiątkę z tym pomysłem na wspólną imprezkę ^^ Ale się dobrze bawili, mam nadzieję, że z każdym rozdziałem będą się do siebie coraz bardziej zbliżać. Cudownie opisujesz ich relację i to wzajemne przyciąganie :D Oj Strefan jedynie teraz sobie może kopać w krzesło, bo Elena na pewno nie będzie jego xD Niech się zajmie inną dziewczyną, np. Caroline xd Czekam na więcej
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Skomentowałam! Nareszcie. Boże oni to zrobili *-* jeej Elena i Damon siedzą na drzewie... a dalej nie ma rymu. Kurde jak ja jej zazdroszczę tych wakacji. Niech mnie Salvstore, albo jakiś Mikaelson porwie na wakacje^^
OdpowiedzUsuńpisanie o Delenie to zdecydowanie twoja bajka. Ta para jest ci przeznaczona ♡
Przepraszam, że krótki komentarz, ale padam ze zmęczenia. :)
dobranoc i zapraszam do siebie na nową księgę www life-without-you-is-a-nothing.blogspot.com
Gabriela Somerhalder
Niesamowity rozdział! Ten cały wyjazd jest świetny :D Delena górą ;p Aaaa tak blisko xd Tylko biedna Caro, uwielbiam tę bohaterkę, a podczas, gdy Stefan ma ją tylko za przyjaciółkę, ona pewnie liczy na coś więcej. No ale cóż, wracając blog niesamowity, na pewno będę tu często zaglądać ;* Pozdrawiam i zapraszam do mnie, dopiero zaczynam i potrzebuję opinii ;d http://whatever-it-takes-tvd.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWoow, to jest naprawdę świetne.
OdpowiedzUsuńCiekawie przedstawiasz sytuacje, piszesz tak, że to zwyczajnie wciąga.
Nie zmarnuj talentu, który masz!
Piszesz naprawde świetnie, rozdziały genialne i Delena forever<3